lisboa
portugal
postcrossing
Cameracrossing
Miałam kiedyś pomysł, wysłać aparat w świat.
Zaniosłam na pocztę w Polsce. Pani w okienku powiedziała,
że trzeba to zapakować (mimo, że było w kartonie z dziurkami), inaczej ona tego nie wyśle.
Spróbowałam drugi raz w Portugalii. Pan był miły. Spodobał mu się pomysł i powiedział, że wyśle ale nic nie obiecuje. Po kilku dniach aparat wrócił z powrotem na pocztę a ja dostałam aviso. Nic z tego nie wyszło. Widziałam, że w USA takie projekty przechodziły bez problemu. Niestety w Polsce i w Europie poczta działa inaczej.
Mimo, że aparat wrócił to panowie na Portugalskiej poczcie zrobili trzy zdjęcia:
szkoda, że u nas nie da się zrobić żadnego fajnego projektu bo albo pani w okienku ma focha albo ktoś chce ukraść aparat... smutne :(
OdpowiedzUsuń