Algavre po raz drugi.

15 osób, 3 samochody, dwa dni.

Od 2011_10_22_lagos_trip_part1

Profesjonalna mapa.
narady


po kilkunastu przystankach, paru błądzeniach, w końcu znaleźliśmy plażę.


WItaj Costa da Vicentina
koniec października a my w oceanie skaczemy przez fale xD
nasz obiad










biedrooonkii

po vicentinie udało nam się dotrzeć do Lagos gdzie mieliśmy małe problemy ze znalezieniem hostelu, wszystkie byly zamkniete.

w końcu nam się udało i poszliśmy jeść.

erasmus corner w lagos xD


zakupki i śniadanie

gdzie dalej?





może na plażę?












zimno się zrobiło


WItamy w Faro




w Maku w Faro można zjeść zupę, na Węgrzech kupić piwo, a u nas w Polsce nie mamy żadnych specjalności :(
>




Od 2011_10_23_lagos_trip_part2
ryyybcia
wiateeer







KUBOTA robi traktorryyy!




Kasztany- chyba jedyne słowo, które po portugalsku, turecku i rumuńsku brzmi tak samo xD

lista podobnych słow po turecku i rumuńsku



usiadło sobie 13 osob na murku i zaczęło machać do samochodów i pokazywać na niebo i się dziwić kiedy przechodzili piesi.



tu nam zaczęło padac :(



mak po raz drugi

droga do domuuuu


koniec podróży w akademiku w kuchni :)

4 komentarze:

  1. Wspaniała wyprawa i świetna zabawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. zazdrosna Kwintalowa29 października 2011 00:54

    Bez podpisów rozpoznałam spar w Lagos no i te plaże również! Co do maka to w całej Portugalii możesz tam zjeść zupy i browara, co mnie mega zdziwiło. Ale najdziwniejsze jest to, że nie mają shake'ów! Baw sięę i zwiedzaj! Konieczne na Madeirę leć!

    słówka na dziś: saudades (palavra com os acentos,mas infelizmente nao tehno!:P)

    OdpowiedzUsuń
  3. Narobiłaś nam smaka - babcia zażyczyła sobie gorące kasztany na dziś.

    OdpowiedzUsuń

Paulucha. Obsługiwane przez usługę Blogger.