studniówka

 
Jem sobie zupkę grzybową z groszkiem ptysiowym :)


  

  

Z Kazenaskiem <3 
haahaahahahah
I Jezusem *alleluja*




  

  
(a Ty Baran co tam robisz Świeciowi?)

2 komentarze:

  1. super fryzura moja Droga!
    studniówka w Heweliuszu? Czyżby na drugie danie były devolaje z frytkami :D ?

    OdpowiedzUsuń
  2. cały świat miał studniowki w Heweliuszu :O ale i tak nasza była najlepsza! pozdrawiam, Pati z bólem głowy po walentynkach.. *eh eh*

    OdpowiedzUsuń

Paulucha. Obsługiwane przez usługę Blogger.