Photo Day 6.0















Tu brakuje tylko szczurka przebiegającego obok beczki.

Jeden bucik.




Drugi bucik.


I trup.

Proszę o zwrot butelek!












Ludek schował się w szafie.







Ojojoj obściskują się.





Budynek dawnego klubu Kazamaty:











Ja wycięłam a Ty?


Gdyby nie to, że czułam się paskudnie pewnie byłoby więcej zdjęć. Po prostu nie miałam siły.

Zobaczyć 200 ludzi z APARATAMI w jednym miejscu to jest coś. Gdzie nie spojrzysz, ktoś robi zdjęcie. I przez to moja jakże piękna twarz znalazła się w tej galerii -> http://www.mmtrojmiasto.pl/5668/2009/5/23/photo-day--fotodejowcy

Stocznia ma klimat, i te wszystkie walące się budynki, tylko wziąć modelkę i iść robić zdjęcia. Pomieszczeń z różnymi dziwnymi meblami pełno. Tylko szkoda, że tak na co dzień nie wpuszczają.





Where is Paulucha?

3 komentarze:

  1. nie lubie Cie. jestes chora. bylam pewna ze nie pojdziesz. a ja nie mialam sesji wiec mogliscie mnie wziac. nie lubie Cie.

    OdpowiedzUsuń
  2. tym bardziej Cie nie lubie! w ogóle co tu tak mrocznie? bierzesz przykład z Madzi? wtf?

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy następnym razem będe w okolicach Twoich łoniaczy (a zdarza mi się tam bywać często!) i zobaczę wygolonego diabła, będę wiedziała kogo muszę zabić w szkole!
    666!

    OdpowiedzUsuń

Paulucha. Obsługiwane przez usługę Blogger.