Dziewczyna boi się księży w czarnych samochodach po 21...

Wtorkowy wieczór- część druga Patrycji urodzin.

TU POWINNY POJAWIĆ SIĘ ZDJĘCIA Z TEGO DNIA
JEDNAK Z POWODU BRAKU DOSTĘPU PATRYCJI DO KOMPUTERA
POJAWIĄ SIĘ ONE W PÓŹNIEJSZYM TERMINIE


Dziewczyna wracała od Patrycji. Szła z koleżanką, postanowiły pójść na przystanek gdzie jeździ więcej autobusów. Przechodziły obok kościoła, kiedy podjechał czarny samochód i wyłonił się jakiś facet. Zagadywał coś do dziewczyn ale one po opowieściach z soboty wystraszyły się i przyspieszyły kroku. W końcu samochód skręcił w inną stronę. Dziewczyny doszły na przystanek całe.
Kiedy tak stały i zastanawiały się czego chciał ten facet dostały po esemesie od Patrycji, że to był ich ksiądz ze szkoły, dziewczyny roześmiały się...

I am the best thing you have ever had, you are going to cry until die, bye-bye.

*





Czwartek, następny dzień spędzony z Nim. Kiedy leżeli sobie na łóżku przyszedł kot Dziewczyny- Tofik, dotknął swoim nosem Jego nosa, później Jej nosa i nie zwracając na nich uwagi położył się miedzy nimi...


2 komentarze:

  1. ;D eh. pomijajaąc początek 'noci' ;p druga część z kotem jest sweet ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. zaraz wrzuce focie na picasse :D na Tofik jest słitaśny ^^

    OdpowiedzUsuń

Paulucha. Obsługiwane przez usługę Blogger.